Obejrzałam z sentymentu, jednak jest rozczarowanie. Nie mam pretensji, bo sama lepszego bym nie zrobiła i nie zagrała, ale w sumie 2 część powstała po nic. Jak to nowy książę Lavelle określił: "(...)sequel prequel, o które nikt o to nie prosił(...)" .
No właśnie nie ma rozczarowania spodziewałem się rozczarowania ale na szczęście nie było. Zachowanie jedynie generała jest ciut dziwne. Ale po z tym Jest dobrze zrobiony oczywiście są tu przemyślenia jak w pierwszej części. Obsada w dużej części i historia też nie najgorsza.